Bardzo często widzę opinie, jakoby seria Homm skończyła się na III części. Że, wszystkie kolejne to już tylko tandetna imitacja, w odświeżonej wizualnie formie lecz bez prawdziwego ducha Herosów. Nie zamierzam się rozpisywać ani tłumaczyć, czemu moim zdaniem V część jest co najmniej równie dobra, bo i tak nikogo bym nie przekonał słowami. Zamiast tego przedstawię build na największego przepaka w długich grach (25 lvl +).
Nim jednak do tego przejdę wyjaśnię, że gramy na określonych warunkach:
Mapa:
- duża mapa
- dużo artefaktów
- im więcej sklepików z artefaktami tym lepiej
- im więcej utopii tym lepiej
- jeśli jest memory mentor to super
- jeśli jest biblioteka do nauki czarów to super
- jeśli tereny między bohaterami są odgrodzone silnym przeciwnikiem to super
(jedną z najlepszych map oferującą niemal nieograniczone możliwości kreowania bohatera dokładnie tak jak chcesz znajdziecie tu: Dragon Hill)
Mody:
- Heroes V levels (do ściągnięcia tu) - zmniejsza wymaganą ilość doświadczenia do kolejnych levelów powyżej 25 lvl
Zasady ogólne:
- nie odbijamy kopalni przeciwnika
- nie zagradzamy drogi przeciwnikowi do planszowych bonusów
Zasady walki:
- walczymy w ustalonym terminie do którego każdy może się przygotować
- nie walczymy w zamkach
- nie walczymy w tygodniu, który wspiera którąś z cech bohatera
Wszystkie powyższe ustalenia sprowadzają się do jednego rezultatu: Walczymy na wysokim poziomie, wymaksowanym na wskroś bohaterem, specjalnie rozwijanym pod konkretnego przeciwnika, z wielką armią, masą artefaktów i wyśrubowanymi skillami. Jednym słowem - Clash of the Titans.
Pytanie: Jaka armia jest najlepsza w tego typu rozgrywce?